Komentarze (0)
Kochani, mam nadzieję, że mimo pogody za oknem sobota mija wam w cudownej atmosferze. Przykro mi, że nie będziemy mogli się zobaczyć ale nadrobimy to przy najbliższej okazji. Jestem z wami myślami i serduchem.
Dziś złożyło się tak, iż macie zastępstwo podczas mojej nieobecności. Panią Eweline dopadło jakieś okropne przeziębienie i walczy z wirusami niczym Staś Tarkowski z lektury "W Pustyni i W Puszczy" z lwami. Za tydzień już zdrowa w 100 % i czystym nosem przybęde do was. A tym czasem ubierajcie się ciepło i uważajcie na siebie i te oookropne wirusy .
Pozdrawiam was ciepło Pani Ewelina.